Czy to początek końca platformy Twich? Popularny streamer nawołuje do bojkotu!
Nie da się ukryć, że opinie zamieszczane w internecie nie zawsze są miarodajne, a często zwyczajnie kupione przez konkurencję. Inaczej jednak jest w przypadku topowych streamerów zajmujących czołowe miejsca w ogólnych klasyfikacjach. Tak jest w przypadku Trainwercka, który otwarcie namawia do rezygnacji z platformy Twich. Dlaczego?
Twich to nie tylko gry
Mowa tu o streamerze produkującym kanał TrainwercksTV, którego śledzą tysiące fanów. Trainwerck zdobył popularność tym, że grał na Twichu nie w grach, ale w kasynach internetowych. Jednym kliknięciem potrafił stracić lub zyskać tysiące dolarów. I za te brawuję właśnie pokochali go widzowie.
Jak to w esporcie bywa, szybko wszedł we współpracę z innymi kasynami, które promował w zamian za korzyści finansowe. Train właściwie nigdy się z tym nie krył. Swoją niezależność podkreślił również w ostatnim wystąpieniu, kiedy otwarcie zaczął krytykować Twicha.
Uwagi nie do obalenia?
Według Traina, Twich prowadzi niekorzystną politykę finansową wobec swoich użytkowników. Nie tylko nie dostarcza im zaplecza finansowego, ale i ucina wynagrodzenia. Dochodzi również do pobierania coraz to większych prowizji od korzystania z tej platformy.
Jednak z drugiej strony, może to być również odpowiedź na stanowczy zakaz transmitowania sesji w internetowych kasynach. Train być może zwyczajnie szuka innej platformy i namawia swoich kolegów po fachu, aby przeszli na nią razem z nimi. Czy dadzą się skusić?